Chwilę po chłopaku wszedł wykładowca. Z uśmiechem na ustach przywitał się ze swoimi uczniami.
- Witajcie nazywam się Joey Wheeler - Przedstawił się.
Rozejrzał się po klasie kiedy dostrzegł Jekyll`a.
- Ej ty tam może powiesz klasie o czym będziemy się tutaj uczyć? - Spytał z uśmiechem.
No tak ten nauczyciel był jednym z najbardziej roztargnionych w tej akademii.

Joey uśmiechnął się do swojego ucznia.
- Bardzo dobrze - Powiedział i podniósł kciuk do góry na znak uznania.
Wstał od swego biurka i zaczął przechadzać się po klasie.
- Jekyll wyglądasz na trochę takiego no nieobecnego skup się trochę a jestem pewny że będziesz najlepszym uczniem - Dodał po chwili.
Spojrzał na resztę swoich uczniów.
- Macie może jeszcze jakieś pytania? - Spytał zaciekawiony tym o co mogą go zapytać.

Joey spojrzał na niego. Widział że chłopak może wyrosnąć kiedyś na duelistę jego pokroju.
- Nie stosuję takich stworów - Odrzekł z uśmiechem.
Słysząc kolejne pytanie złapał się za brodę i przemyślał to co uczeń właśnie powiedział.
- Nie zastanawiałem się nigdy nad tym w ten sposób możliwe iż jest taka możliwość - Stwierdził.
Naprawdę było to trafne pytanie gdyż sam nauczyciel zaczął się nad tym głębiej zastanawiać.
- Sądzę jednak że to by nie miało takiego uroku - Dodał po chwili.
Słysząc ostatnie pytanie uśmiechnął się tylko.
- To jaki typ kart wybierzesz zależy tylko od siebie każdy duelista ma swoją strategię i inaczej składa swoją talię - Odpowiedział siadając za swoim biurkiem.
- Ktoś jeszcze ma jakieś pytania? - Spytał patrząc po klasie.

Nikt nie miał więcej pytań więc Joey podszedł do swojego biurka.
- A więc skoro nie ma więcej pytań to pora kończyć - Powiedział zbierając swoje rzeczy ze stolika.
Wziął dziennik oraz swój notes w którym to sobie notował różne rzeczy na temat uczniów po czym podszedł do drzwi. Otworzył je po czym wypuścił wszystkich uczniów a następnie sam wyszedł.